BALLADA O WOŁYNIU
Ballada o Wołyni
Spektakl Teatru Nie Teraz „Ballada o Wołyniu” to pierwsze w Polsce przedstawienie teatralne, który opowiada o ludobójstwie popełnionym przez nacjonalistów ukraińskich na polskiej ludności zamieszkałej na terenach południowo-wschodnich województw II RP w latach II wojny światowej.
Ten niezwykle trudny temat, przez całe dziesięciolecia był przemilczany, a obecnie wciąż czeka na swą pełną obecność w świadomości Polaków. Jest równie ważny jak pamięć Powstania Warszawskiego czy pamięć o pokoleniu Żołnierzy Wyklętych.
Scenariusz spektaklu korzysta z wątków legendarnej książki wielkiego polskiego pisarza Włodzimierza Odojewskiego „Zasypie wszystko, zawieje”. Wykorzystywane są także oryginalne świadectwa osób, które przeżyły Zagładę Polaków na Kresach oraz stare pieśni, w tym melodia ukraińska ze współczesnymi słowami Bogny Lewtak-Baczyńskiej.
Reżyseria, scenariusz i scenografia: TOMASZ A. ŻAK
Aktorzy: ALEKSANDRA PISZ, ZOFIA STACHOWIAK, ANNA WARCHAŁ
Głos 1: TOMASZ LEWANDOWSKI
Głos 2: JERZY PAL
Technika: RYSZARD ZAPRZAŁKA
W rankingu miesięcznika „Teatr” - Najlepszy, najlepsza, najlepsi w sezonie 2010-2011 nominowano „Balladę o Wołyniu” w trzech kategoriach:
- Najlepsza adaptacja teatralna (opracowanie tekstu).
Autor scenariusza i reżyser spektaklu, Tomasz Żak wykorzystał w swoim niezwykle interesującym artystycznie przedstawieniu wątki fabularne powieści Włodzimierza Odojewskiego „Zasypie wszystko, zawieje” oraz fakty zawarte w dokumentach i świadectwach osób, którym udało się ocaleć ze straszliwego holokaustu dokonanego na Polakach przez nacjonalistów ukraińskich na polskim Wołyniu podczas drugiej wojny światowej. A także opiera się na świadectwach rodzinnych, zwłaszcza swoich dziadków, którzy pochodzili z Włodzimierza Wołyńskiego. Zwarta, znakomita dramaturgicznie adaptacja. Warto dodać, iż ten wstrząsający temat, który wciąż pozostaje u nas tematem tabu pojawia się na scenie teatralnej w Polsce po raz pierwszy;
- Najlepsza reżyseria.
Bardzo udana reżyseria Tomasza Żaka oddająca prym słowu, wzbogacająca je czytelną symboliką znaków, utrzymana w pewnym sensie w konwencji teatru rapsodycznego, nieprzekraczająca granicy niezbędnej ekspresji wyrazu, co przy tak wstrząsającym temacie jest niezwykle ważne. Konsekwentnie poprowadzona myśl od pierwszej po ostatnią scenę, interesująco pomyślana klamra kompozycyjna w formie Prologu i Epilogu;
W sezonie 2014-2015 ranking „Teatru” wyróżnił w sposób wyjątkowy TNT w kategorii „Najlepsze przedstawienie teatru alternatywnego”:
Wszystkie spektakle z aktualnego repertuaru Teatru Nie Teraz z Tarnowa, założonego i doskonale prowadzonego pod prąd dyktatowi poprawności politycznej przez niestrudzonego Tomasza Antoniego Żaka.
* * *
Fragmenty recenzji:
(…) „Ballada o Wołyniu”, prócz roli stricte artystycznej, wypełnia także ważną misję społeczną, edukacyjną, historyczną i moralną.
(…) Przedstawienie choć tematycznie jest wielkie i głębokie jak tragedia antyczna, formalnie ma charakter kameralny. Reżyser opowiada tę dramatyczną, prawdziwą historię ustami trzech kobiet: dwóch Polek i jednej Ukrainki. Teraz, już jako dorosłe kobiety, dają świadectwo, czego doświadczyły, co widziały, gdy były dziećmi.(…)
Tomasz Antoni Żak znalazł znakomite i adekwatne do tematu rozwiązanie formalne spektaklu. Ascetyczna scena, bez specjalnych dekoracji. Nie ma tu żadnych inscenizacyjnych fajerwerków, nic nie odrywa uwagi widza od tego, co najważniejsze, czyli od przekazu. Ta ascetyczność sceny tonącej w półmroku, jej plastyczny obraz tworzy klimat pięknie harmonizujący z tematyką przedstawienia. Skromnego i wielkiego zarazem.
Wspaniale, wyraziście, w pełni wiarygodnie poprowadzone role przez trzy aktorki. Wszystkie świadomie używają środków wyrazu czy to poprzez gest, czy mimikę, czy pauzowanie. Świetne role. To w dużej mierze zasługa Tomasza Antoniego Żaka. Widać tu w pełni perfekcyjną pracę reżysera z aktorem.
Temida Stankiewicz-Podhorecka, Ludobójstwo na Polakach wciąż bez kary, Nasz Dziennik, 31 maja 2011, Nr 125 (4056)
Nostalgiczne pełne przejmującego smutku i tęsknoty pieśni ubrane w określoną scenografię – skromną, ubogą wręcz, a przez to nadającą potęgi wymowie spektaklu w jakiś sposób, magiczny siłą swojego utajonego przekazu przenoszą widza w świat pełen niepojętego, niezrozumiałego obcego i wynaturzonego splotu wydarzeń, który zepchnął dwa narody żyjące do tej pory w zgodzie w otchłanie: z jednej strony straszliwej zbrodnia co za tym idzie ukrytego, drążącego poczucia winy, z drugiej; męki i zagłady. (…)
Refleksja – to jest główna idea owej sztuki, tak sądzę. Refleksja nad, przede wszystkim – naszym własnym losem, naszym sumieniem, naszą nijakością, naszym skłóceniem, niezrozumieniem i jego całkowitym czasami brakiem. Czy i jak można budować cokolwiek w ten sposób? Jak można budować solidnie na fundamentach z piasku i wody? Lub może już powoli całkowitym braku fundamentów.






.jpg)

